30 marca 2012

Powrót i przy okazji mały konkurs!

To chyba dzięki tej wiośnie (a może nie tylko) nabrałam sił, żeby tu wrócić a przede wszystkim, żeby wrócić do kuchni i chęci dzielenia się tym, co w niej przygotowuję. Nie będę się rozpisywać o tym, co było, ważne jest, co będzie. A będzie na pewno bardzo dobrze i smacznie :)

Jakiś czas temu zostałam liderką opinii Ambasady Trendów i zostałam wybrana do kampanii Bulionetek domowych marki Knorr. Paczka zawierała 60 bulionetek: 20 kubeczków bulionetki drobiowej, 20 pieczeniowej i 20 warzywnej. 6 bulionetek zostawiłam sobie, resztę z nich rozdałam znajomym i rodzinie, aby poznać ich opinie.


Nie będę ukrywać, że używam tego rodzaju produktów w swojej kuchni. Nie często, ale od czasu do czasu wykorzystuję tego typu buliony do przygotowania potraw szczególnie, jeśli mam bardzo mało czasu (prawie wcale) na przygotowanie obiadu. A Wy używacie? Chętnie poznałabym Wasze opinie, dlatego też mam do rozdania 2 zestawy bulionetek (2 kubeczki bulinetki drobiowej, 2 warzywnej i 2 pieczeniowej).


Czasu jest dość mało, więc wystarczy w komentarzu napisać przepis, do którego można wykorzystać bulionetkę. 2 osoby z najlepszymi przepisami, które skuszą mnie do ich wypróbowania dostaną dany zestaw.

Czasu jest mało, bo tylko do niedzieli do godziny 18!


6 komentarzy:

  1. Witam,

    Najczęściej bulionetki wykorzystuję gdy robię zupę krem np dyniowy. Wystarczy wtedy wzycić bulionetkę do wody, dynię i ziemniaki, zmiksować jak wszystko będzie już miękkie i mam gotowe danie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chociaż nie jestem zwolenniczką kostek rosołowych ani marki Knorr (a raczej stojącą za niej wielkiej korporacji - Unilever), warto zaznaczyć, że te bulionetki nie zawierają, z tego, co mi wiadomo, glutaminianu sodu ani innych wzmacniaczy smaku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja propozycja na przepyszne danie z użyciem bulionetki drobiowej lub warzywnej :)

    Pikantna zapiekanka ziemniaczana

    1 kg ziemniaków
    2 laski kiełbasy wiejskiej
    2 parówki
    3 kawałki papryki marynowanej
    papryczka chilli
    cebula
    łyżka oleju

    Sos:

    pół litra bulionu z bulinetki Knorr
    dymka
    ząbek czosnku
    pół łyżeczki ostrej papryki
    2 łyżki mąki
    3 łyżki śmietany
    3 łyżki startego sera żółtego
    szczypta pieprzu

    Gotujemy obrane ziemniaki.

    Na łyżce oleju podsmażamy posiekaną cebulkę, pokrojoną kiełbasę i parówki.

    Zdejmujemy z ognia i dodajemy pokrojoną paprykę i papryczkę chilli.

    Przygotowujemy sos.

    Do bulionu dodajemy przeciśnięta przez praskę dymkę i ząbek czosnku.

    Zagęszczamy mąką wymieszaną ze śmietaną.

    W naczyniu żaroodpornym układamy warstwę pokrojonych ziemniaków, na to warstwę kiełbaski z papryką i tak do wyczerpania składników.

    Wszystko zalewamy sosem i posypujemy serem i szczyptą pieprzu.

    Pieczemy pod przykryciem w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 30 minut.

    Smacznego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że znalazłam ten post godzinę za późno! Ale w ramach szybkiej kolacji użyłabym bulionetki do zrobienia sosu. Sos na bazie 200g serka topionego ulubionego smaku, do tego właśnie bulionetka, curry, słodka papryka i koniecznie kminek. Takim sosem polewam ugotowany albo jeszcze lepiej- uparowany kalafior i fasolkę szparagową. Dosypuję kiełki, najlepiej wyraziste z rzodkiewki i pyszne chrupiące z brokuła:) Pozdrawiam! DD, dagus90@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja się spóźniłam na konkurs:( ale dodaję ich czasem do bigosu!:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

dziękuje za odwiedziny i wszystkie komentarze (:

Blogger templates

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...