U was też tak pięknie? Choć widać już czarne chmury wcale się tym nie przejmuje, tylko biorę książkę do ręki, kubek kawy z mlekiem i siadam wygodnie na kanapie. I wspominam to pyszne ciasto bananowe. Dziś do kawy nie ma nic, ale jutro idę na targ po jabłka i mam przed oczami przepyszny placek z przepisu babci.
Życzę miłej niedzieli.
Dwukolorowe ciasto bananowe
(przepis z bloga Eweny, podaję z moimi małymi zmianami)
Składniki:
- 1/2 kostki miękkiego masła
- 1 szklanka cukru
- 1 duże jajko
- 1 łyżeczka olejku waniliowego
- 4 dojrzałe banany
- 1 1/2 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 2 łyżki gorzkiego kakao
Przygotowanie:
Masło z cukrem utrzeć na gładką masę. Dodać jajko, olejek waniliowy i dobrze ubić. Banany rozgnieść i wymieszać z masą. Mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą i solą przesiać do masy i delikatnie połączyć. Ciasto podzielić na 2 równe części. Do jednej wsypać kakao. Blachę (ja piekłam w blaszce o wymiarach 25x14 cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Kakaową masę wlać na blachę a na górę masę jasną. Wyrównać powierzchnię. Piekarnik nagrzać do temperatury 180st. C i piec ciasto 50 minut. Po tym czasie można sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest gotowe. Jeśli nie, należy zostawić je jeszcze w piekarniku i co jakiś czas sprawdzać.
Smacznego!
Dla mnie, uzaleznionej od bananowych wypiekow, takie ciasto to raj na ziemi :) Koniecznie musze wyprobowac!
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj zrobiłam ciasto bananowe i już prawie całe zniknęło. Takiego w dwóch kolorach jeszcze nie próbowałam, na pewno pyszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ciasto, muszę koniecznie upiec takie z dodatkiem bananów!
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze takiego bananowca, Twój jest zjawiskowy! Wciąż mam w głowie zapach chlebka bananowego, który niestety zniknął szybciej niż się pojawił, a teraz znów kusisz mnie bananowym wypiekiem..<3 To ciasto jest cudowne, muszę wypróbować ten przepis, muszę! Zazdroszczę takiej niedzieli.. u mnie drożdżowy ze śliwkami.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.. :)
Ciasto wyszło Ci obłędnie, tak pysznie się prezentuje, że mam ochotę na jeden kawałek !:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Musi być bardzo smaczne :-) U mnie w domu chlebki bananowe znikają w mgnieniu oka :-)
OdpowiedzUsuńTez mialam zamiar upiec te ciasto, bo wygladalo u Eweny pysznie, a jeszcze Twoje zdjecia przekonuja mnie zeby jak najszybciej sie za nie zabrac! :) Pycha
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Super, uwielbiam bananowy chlebek z różnymi dodatkami, ale w wersji "zebra" podoba mi się jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńBananowe uwielbiam, chociaż dwukolorowego jeszcze nie jadłam:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObrzydliwie duszno było- na szczęście już po:)
OdpowiedzUsuńPs: No.. chlebek pierwsza klasa.
Pozdrawiam deszczowo niestety.
a u mnie padało :(( ciasto napewno pyszne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByłam dwa dni w stolicy w poszukiwaniu nowego lokum :) Przy okazji znalazłam przecudowną czytelnio-kafejkę, w której, stanąwszy rano przed ladą, nie mogłam się zdecydować co chcę na śniadanie.. no i wybrałam taką tartę, bo żeby wykonać ją w domu musiałabym mieć trochę więcej niż zwykle zapału.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko - już z domku :)
Danusiu, ciasto wygląda rewelacyjnie! (i zapewne tak też smakuje) Uwielbiam wypieki z dodatkiem bananów, są tak aromatyczne i wilgotne że można stracić dla nich głowę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)