Nic mi się nie chcę. W ostatnich dniach pogoda nie poprawia nastroju i chęci do czegokolwiek są bardzo małe. Zimno, pada, wieje. Gdy mam wolny dzień moje wyjście z domu wiąże się tylko z wizytą na targowisku po świeże warzywa i owoce. Właśnie z tych owoców a konkretnie z jabłek upiekłam pyszną szarlotkę. Idealna na zimne wieczory z filiżanką herbaty.
Szarlotka
(przepis pochodzi z bloga white plate, w przepisie zmieniłam tylko to, że nie poddusiłam jabłek i nie zrobiłam kruszonki)
Składniki:
Ciasto: 300 g mąki, 180 g masła, 50 g brązowego cukru (użyłam cukru demarara), 4 żółtka
Dodatkowo: 1 kg jabłek ,150 g cukru, 2 łyżeczki przyprawy do piernika
Przygotowanie:
Ciasto: Składniki na ciasto dokładnie zagnieść, zawinąć w folię aluminiową i wstawić do lodówki na 30 minut.
Jabłka obrać, pokroić na małe kawałki, wymieszać z cukrem i przyprawą do piernika.
1/2 ciasta wylepić dół i boki tortownicy (piekłam w tortownicy o średnicy 22 cm ). Ciasto ponakłuwać widelcem i wstawić na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 200 st C. Po tym czasie wyjąć i wypełnić jabłkami. Drugą część zetrzeć na tarce. Ciasto ponownie wstawić do piekarnika na 30 minut.
Smacznego.
Prosta szarlotka -na taka mialabym ochote.
OdpowiedzUsuńnawet mały kawałeczek takiej szarlotki moze poprawic teraz humor ;)
OdpowiedzUsuńSzarlotka to moje ulubione ciasto! Twoja szarlotka wygląda bardzo smakowicie. Najbardziej podoba mi się w niej to, że ma w sobie dużo jabłek. Według mnie takie są najlepsze.
OdpowiedzUsuńPolecam równie smaczne ciasto z gruszkami. Przepis na: http://testykulinarne.blogspot.com/2010/09/ciasto-czekoladowe-z-gruszkami.html
ach tak jak zawsze jest pora na telesfora tak i na szarlotkę zawsze jest czas! ;)
OdpowiedzUsuńale wyglada przepysznie:) i ma tak duzo jablek, dla mnie pycha:)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, nic Ci się nie chce, a taką świetną szarlotę zrobiłaś! ;)))
OdpowiedzUsuńBez kruszonki?! To się w ogóle nie godzi! ;)) Ale poza tym - cud, miód.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
cieszę się, że się wam podoba (:
OdpowiedzUsuńmajanko.. bo na pieczenie zawsze mam ochotę i chociaż to poprawia mi humor (;
pozdrawiam
Ile jabłek, jaka szarlotka na bogato. Lubię, jak jest duża wartwa jabłek, nie tylko cienka albo mus. Muszą byc spore kawałki! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotkę.
OdpowiedzUsuńMi ostatnio nawet piec i gotować się nie chce. Ograniczam się tylko do czynności absolutnie koniecznych.
Może dzisiaj się zmobilizuję i coś upiekę ...
Zawsze mnie skusisz, lubię szarlotki!!!! Zdjęcie mi pachnie przez monitor...Mam nawet odpowiednie jabłka...
OdpowiedzUsuńSzarlotka wygląda bardzo smakowicie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń