Jak już pisałam rok temu za jagodami zbytnio nie przepadam. Jednak, co roku próbuje się do nich przekonać. Wtedy było ciasto drożdżowe, teraz są jagodzianki. Czy się przekonałam? Do jagodzianek tak, ale czy do jagód to ciężko powiedzieć. Mama zawsze kupowała jagody, nakładała do miseczki, wsypywała cukier i zajadała przed telewizorem. Ja kręciłam nosem i wszystkie jej próby przekonania mnie nic nie dały. Czasem zdarza się, że mimo wielkich chęci jednak czegoś nie polubimy. Choć myślę, że to jeszcze nie ostatnia próba.
Za to jagodzianki są pyszne. Upiekłam je z połowy porcji i wyszło mi 8 sztuk. Troszeczkę jak dla mnie za mało słodkie. Więc, jeśli ktoś lubi więcej słodyczy polecam dodać więcej cukru. I co najważniejsze, trzeba pamiętać, że ciasto wyrabia się wieczorem i noc spędza w lodówce. Myślę, że tym, którzy uwielbiają jagody na pewno przypadną do gustu (:
Jagodzianki
(przepis zaczerpnięty z bloga Asi - cytuję za autorką, z połowy porcji wyszło 8 sztuk)
Składniki na ciasto:
- 1 łyżeczka suchych drożdży instant
- 1 łyżka ciepłej wody
- 250g mąki pszennej
- 25g cukru
- szczypta soli
- 3 jajka
- 175g niesolonego masła, bardzo miękkiego
Nadzienie:
- około 100g jagód
- około 1/4 szklanki cukru pudru
- 1 roztrzepane jajko na glazurę
Przygotowanie:
Ciasto: Drożdże wymieszać z ciepłą wodą, przykryć i odstawić na 10 - 15 minut (po tym czasie powinny się spienić, jeśli nic się nie dzieje, należy powtórzyć z innymi drożdżami). Do dużej miski przesiać mąkę, dodać rozpuszczone w wodzie drożdże, cukier, sól i 1 jajko. Składniki mieszać drewnianą łyżką, aż się połączą. Stopniowo dodawać pozostałe 2 jajka, wyrabiając ciasto ręką. Wyrabiać przez około 10 minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Ciasto jest gotowe, gdy przykleja się do boków i dna miski. Będzie miało rzadką konsystencję - nie trzeba dodawać więcej mąki! Można też wyrabiać mikserem, najpierw na wolnych obrotach, później zwiększyć do średnich.
Stopniowo dodawać masło, po dwie łyżki, mieszając lub miksując. Szybko dodawać kolejne 2 łyżki masła, jak tylko poprzednie zmiesza się z ciastem. Miskę przykryć przeźroczystą folią i odstawić w ciepłe miejsce bez przeciągów, do czasu aż podwoi swoją objętość, na około 1 i 1/2 do 2 godzin. Uderzyć pięścią w ciasto, ponownie przykryć i wstawić do lodówki na całą noc.
Na drugi dzień: Ciasto rozwałkować na placek gruby na 1 cm, na lekko posypanej mąką powierzchni. Pokroić na kwadraty o boku około 6 - 7 cm. Każdy kwadrat delikatnie rozpłaszczyć palcami, nakładać po 1 płaskiej łyżce jagód, oprószyć szczyptą cukru pudru. Składając wszystkie rogi ciasta do środka, bardzo dokładnie zlepiać boki tworząc kształt koperty. Odwrócić na drugą stronę i układać łączeniem do spodu, w odległości około 2 - 3 cm od siebie, na blasze (lub blachach) wyłożonej papierem do pieczenia. Luźno przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na około 1 i 1/2 godziny.
Piekarnik nagrzać do 190 stopni. Jagodzianki posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec na złoty kolor przez około 15 - 18 minut. Studzić na blaszce ustawionej na metalowej kratce.
Smacznego!
Rany,ale mam ochotę na jagodzianki! chyba wykorzystam niebawem ten przepis i też sobie upiekę :)
OdpowiedzUsuńz lukrem.. takie są najcudowniejsze. raz piekłam jagodzianki, ale to było chyba dwa lata temu i tęsknię za tym smakiem.
OdpowiedzUsuńPiekne i apetyczne!
OdpowiedzUsuńoj, ja uwielbiam jagody :) w sezonie taka jagodzianka do kawy to super zestaw na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńoch, jakie cuda!
OdpowiedzUsuńszałowe.
piekne:) zdjecie jest bardzo apetyczne:)
OdpowiedzUsuńCudowne! Uwielbiam jagodzianki:)
OdpowiedzUsuńApetycznie! Mniam mniam
OdpowiedzUsuńJeszcze w tym roku nie piekłam jagodzianek!!! Uwielbiam je, chociaż mniejszym uczuciem pałam do robienia drożdżowego ;) Wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Mnie nigdy nie trzeba było przekonywać do jagód, ale życzę powodzenia w rozsmakowywaniu się;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jagodzianki, w tym roku jeszcze nie robiłam, a u Ciebie prezentują się tak wspaniale, że sma zatęskniłam za taką bułeczką ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na moim blogu :)
Bardzo lubie jagodzianki, a Twoje to juz naprawde wygladaja pysznie :)
OdpowiedzUsuńkocham jagodzianki! tutaj ich nie ma , więc tak jak chałke je też musze zrobić sama:P
OdpowiedzUsuńKocham jagodzianki! Bajecznie wyglądają!:)
OdpowiedzUsuńA ja chociaż nie przepadam, to w sezonie lubię zjeść kilka:) Ale za to borówkę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń