Kuchnia nosi dzisiaj nazwę leczo a podwieczorek pachnie sernikiem z brzoskwiniami. Puszystym, lekkim (wręcz jak pianka) z migdałową pianką.
Sernik z brzoskwiniami
(przepis z gazetki „moja kuchnia – serniki” nr 5/2009, podaję z moimi małymi zmianami)
Składniki na ciasto:
- 1 ¼ szklanki mąki
- 1 łyżka cukru
- 100g masła
- 1 łyżka śmietany 12%
- 3 żółtka
Masa serowa:
- 1kg zmielonego twarogu
- 3/4 szklanki cukru
- 100g masła
- 7 jajek
- 1 opakowanie budyniu waniliowego
Ponadto:
- 1 puszka brzoskwiń (820g) – można użyć świeżych owoców
- płatki migdałowe
- 3 białka
- 2 łyżki cukru pudru
Przygotowanie:
Ciasto: Z podanych składników zagnieść ciasto i włożyć do lodówki na 30 minut
Masa serowa: Masło roztopić i ostudzić. Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać roztopione masło, budyń, ser i zmiksować na gładką masę (ale nie za długo). Białka ubić na sztywną pianę i połączyć z masą.
Blaszkę o wymiarach 20x24 cm wyłożyć papierem do pieczenia i wylepić jej spód ciastem. Na górę przelać masę serową. Piec ok 60 minut w 180st. C.
Brzoskwinie odsączyć i pokroić na grubsze plasterki. Białka ubić na sztywną masę. Pod koniec ubijania dodać cukier i część płatków migdałowych.
Sernik wyjąć z piekarnika, wyłożyć na wierch brzoskwinie, przykryć pianą i posypać migdałami. Piec jeszcze 25 minut również w 180st. C.
Po ostudzeniu najlepiej włożyć sernik do lodówki. Nawet na całą noc.
UWAGA! Jeśli chodzi o spód ciasta to ja nie podpiekałam go i nie wyszedł mi żaden zakalec. Oczywiście, jeśli ktoś chce podpiec, wystarczy wylepić blaszkę ciastem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180st. C na 10 minut. Następnie wyjąć i wtedy wlać masę serową.
Smacznego!