Za oknem czuję już zimę (niestety nie złotą polską jesień). Zbliża się do nas dużymi krokami, a ja ją odganiam jak tylko mogę. Robię leczo, które kojarzy mi się z latem, bo mama zawsze robiła dużo lecza w lato. Jedliśmy je z ryżem, bułką, a czasem nawet bez dodatków. Idealne po prostu. Na leczo jest mnóstwo przepisów, ja robię takie proste i minimalne. Takie najbardziej lubię. Choć dużo cukinii i papryki to podstawa.
Leczo
Składniki:
4 duże papryki (ja zawsze daje z każdego koloru po jednej), 2 cebule, 3 pomidory, 2 średnie cukinie (ja użyłam jednej o długości 45 cm ), łyżeczka oregano, łyżeczka przyprawy do gulaszu, łyżeczka papryki słodkiej, sól, pieprz
Przygotowanie:
Cebulę pokroić. Z papryki wyciąć gniazda nasienne, pokroić w paseczki. W większym naczyniu, w którym będziemy przygotowywać leczo, rozgrzać oliwę. Następnie wsypać cebulę, paprykę i poddusić na małym ogniu aż zmiękną. Pomidory sparzyć wrzątkiem i zdjąć skórkę. Pokroić na małe kawałki. Dodać do cebuli i papryki. Cukinię obrać ze skórki, pokroić na kawałki (ok. 2 cm ). Jeśli nasiona cukinii są zbyt duże należy je usunąć. Dołożyć do reszty warzyw, wsypać przyprawy* i gotować aż cukinia zmięknie. Gdy leczo będzie za gęste można dodać przegotowana wodę.
* oczywiście w trakcie gotowania potrawę należy skosztować i doprawiać według własnego uznania :)
Smacznego.