Kąski z kurczaka

Przyznaje, że czasem jak wracam z pracy marzę tylko o tym, żeby wygodnie usiąść z kubkiem ciepłej herbaty i odpoczywać. Wtedy doskonale sprawdzają się szybkie przepisy na obiad. Jednym z nich są właśnie kąski z kurczaka. Wielu z was doskonale zna to danie (jak nie wszyscy) i jeśli chodzi o panierkę to kojarzy nam się ona z płatkami kukurydzianymi. Ja pod ręką płatków nie miałam i postanowiłam poeksperymentować. Kurczaka zamiast w płatkach obtoczyłam w bułce tartej. Idealna do tego byłaby panierka Panko* - jest to japońska wersja bułki tartej, która w przeciwieństwie do zwyklej jest lżejsza i większa, co powoduje, że panierka jest bardziej chrupiąca. Niestety i takiej panierki nie miałam, ale mimo tego kąski wyszły bardzo smaczne. Obowiązkowo z sosem czosnkowym.

I przy okazji chciałabym wszystkich zaprosić do odwiedzenia strony na facebooku (:

Kąski z kurczaka w panierce z bułki tartej

Składniki:

1 podwójny filet z kurczaka

2 jajka

1 łyżeczka czosnku granulowanego

¼ łyżeczki tymianku

bułka tarta

sól, pieprz

Przygotowanie:

Kurczaka pokroić w paski ok 4-5 cm. W naczyniu wymieszać jajka z czosnkiem, tymiankiem, solą i pieprzem. Kawałki kurczaka zanurzać w nassie jajecznej, a następnie obtoczyć w bułce tartej. Wyłożyć na natłuszczoną lub wyłożoną papierem do pieczenia blaszce. Piekarnik rozgrzać do 200 st. C i piec kąski przez 20 minut. Najlepiej po tym czasie spróbować jeden kawałek, czy kurczak jest już dopieczony (:

Smacznego!

* informacja zaczerpnięta została z internetu.

Sałatka z makaronem tortellini

Święta niestety minęły (u was też było tak miło jak u mnie?) Jednak odpoczynku nigdy za wiele, więc specjalnie podaje przepis na szybką sałatkę z makaronem tortellini. Można ją zrobić dosłownie w 20 minut. Ma lepszy smak drugiego dnia, wiec najlepiej przygotować ją wieczorem. Cudownie pachnie i jest naprawdę pyszna.   

Sałatka z makaronem tortellini

Składniki:

paczka makaronu tortellini grzybowego (250g)

puszka kukurydzy

mały por

świeży ogórek (średni)

30 dag mortadeli

paczka sosu sałatkowego (najlepiej ziołowego, włoskiego albo ze szczypiorkiem)

majonez, sól, pieprz

Przygotowanie:

Makaron gotujemy z osolonej wodzie ok 15 minut (nie może być za miękki). Por, ogórek i mortadelę kroimy na małe kawałki. W misce mieszamy wszystkie składniki, wsypujemy sos sałatkowy i łączymy z majonezem. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Sałatka najlepiej smakuje na drugi dzień, więc najlepiej ja zrobić wcześniej.

Smacznego!

Wesołych Świąt

Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę wszystkim dużo uśmiechu na twarzy, miłych chwil w gronie najbliższych i oczywiście przepysznych potraw na stole (:

Wesołego Alleluja!

p.s. zdjęcie z internetu

Jajka faszerowane pieczarkami

Zbliżają się Święta, a ja nie mam za bardzo czasu na przetestowanie i wertowanie wielkanocnych przepisów. Na święta wyjeżdżam do mamy i siostry, więc intensywne przygotowania też mnie ominą. Na szczęście udało mi się zrobić jajka nadziewane pastą z pieczarek. Bardzo smaczne do zjedzenia z bagietką. Wspaniale wyglądają przybrane szczypiorkiem lub natką pietruszki. Nadzienie można zrobić na 2 sposoby, jako pastę lub wszystkie składniki pokroić na bardzo drobne kawałki i po prostu wymieszać.

Polecam na tegoroczną Wielkanoc. U mnie na pewno zagoszczą na stole.

Jajka faszerowane pieczarkami

W przepisie podaje tylko składniki, ponieważ ilość można dodać według własnego uznania. Ja często zmieniam proporcje i nawet nie pamiętam jakie były tym razem.

Składniki:

jajka ugotowane na twardo

pieczarki

szczypiorek lub natka pietruszki

śmietana

sól, pieprz

Przygotowanie:

Pieczarki obieramy, kroimy w małą kosteczkę i podsmażamy. Szczypiorek lub natkę pietruszki drobno szatkujemy (troszeczkę zostawiamy do dekoracji). Żółtka wyjmujemy z białek, mieszamy razem z pieczarkami, zieleniną, śmietaną, przyprawami i miksujemy blenderem (można pominąć i tylko wymieszać). Gotową pastą nadziewamy jajka. Posypujemy szczypiorkiem lub natką.   

Smacznego!

Pizza z pieczarkami i pomidorem

To jest właśnie pizza, którą próbowałam zrobić już od dłuższego czasu. Szukałam tylko odpowiedniego przepisu na ciasto. A to ciasto jest doskonałe. Grube, mięciutkie i bardzo smaczne. Oczywiście, jeśli ktoś lubi pizzę na cienkim spodzie po prostu wystarczy podzielić ciasto na dwie części i upiec 2 pizze. Dodatki można dodać według swojego smaku i gustu. Ja zrobiłam z pieczarkami i plastrami pomidora. Spód posmarowałam koncentratem pomidorowym z dodatkiem suszonej bazylii i oregano. Pycha.

Pizza z pieczarkami i pomidorem

(przepis na ciasto z bloga Asi)

Składniki:

Ciasto (1 duży spód lub 2 mniejsze):

15g świeżych drożdży

150 ml ciepłej wody

½ łyżeczki cukru

250 g maki pszennej

1 łyżeczka soli

1 łyżka oliwy z oliwek (dałam olej)

Dodatki:

kilka dużych pieczarek

1 duży pomidor

kilka łyżeczek koncentratu pomidorowego

suszone oregano i bazylia

tarty żółty ser

Przygotowanie:

Drożdże wymieszać z 60 ml ciepłej wody, łyżką mąki i cukrem. Odstawić do wyrośnięcia. Do miski wsypać mąkę, dodać sól, rozczyn z drożdży, oliwę (lub olej) i resztę wody. Ciasto wyrobić, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 1 i ½ godziny.

Wyrośnięte ciasto obsypać mąką, rozwałkować na placek, wyłożyć na posmarowaną oliwą blaszce i ponownie odstawić w ciepłe miejsce na 30 minut.

Pieczarki obrać, pokroić w plasterki i podsmażyć kilka minut z dodatkiem soli. Pomidor pokroić na cienkie plasterki.

Podrośnięte pizze posmarować koncentratem pomidorowym wymieszanym z oregano i bazylią. Wyłożyć pieczarki i plasterki pomidora.

Piekarnik nagrzać do 220 st. C. i piec pizzę przez 15-20 minut. Pod koniec pieczenia posypać żółtym serem i jeszcze na kilka chwil włożyć do piekarnika aż ser się roztopi.

Smacznego!

Cytrynowe babeczki

Jak widać u mnie znowu zmiany. Nie potrafię się zdecydować,  jaki szablon wybrać i testuje każdy po kolei. Tak samo jest z wypiekami. Chciałabym upiec tyle ciast, przygotować kilka świetnych deserów, ale ciężko mi się zdecydować, który zrobić w pierwszej kolejności. Tez tak czasem macie? Przeważnie kończy się na tym, że piekę to, na co trafiam przypadkiem w internecie. Tak było i tym razem. Przeglądałam różne blogi i natrafiłam na ciasto cytrynowe. Zamiast upiec je w keksówce wykorzystam dawno zapomniane przeze mnie foremki na babeczki. Cytrynę zastąpiłam olejkiem cytrynowym, choć musze przyznać, że to chyba był błąd, bo babeczki wyszły bardzo smaczne, ale niestety nie miały intensywnego cytrynowego smaku. Polecam, ponieważ przepis jest łatwy, szybki i idealny do popołudniowej herbatki.

Babeczki cytrynowe

(przepis z tej strony)

Składniki:

2 szklanki mąki

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1 szklanka cukru (dałam tylko połowę)

1 łyżeczka soli (dałam szczyptę soli)

¼ kostki masła

1/4 szklanki jogurtu naturalnego

1 jajko 
1 szklanka mleka

1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

Skórka i sok z cytryny (zastąpiłam olejkiem cytrynowym)

Przygotowanie:

Do dużej miski wsypać mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sól. W drugiej misce wymieszać roztopione masło, mleko, jajko i jogurt. Do suchej mieszkanki wlać mokre składniki i zmiksować do polaczenia się składników. Na koniec dodać skórkę i sok z cytryny (lub olejek cytrynowy) i delikatnie wymieszać. Foremki na babeczki wysmarować masłem i napełniać ciastem do ¾ wysokości. Piec w temp. 175 st. C przez ok 20 minut. Następnie wystudzić i polukrować.

Smacznego!

Bułeczki na podwieczorek

Zamiast ciasta były dzisiaj na podwieczorek bułeczki. Leciutkie, mięciutkie, po prostu pyszne. Najlepsze z masełkiem i kremowym serkiem.

Zwykłe bułeczki

(przepis Liski, ilość składników zmniejszyłam o połowę)

Składniki:

105 ml mleka

10 g świeżych drożdży
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki cukru
5 g miękkiego masła
175 g mąki pszennej
do posmarowania: żółtko wymieszane z 1 łyżką wody

Przygotowanie:

Mąkę, sól i masło utrzeć ręką. Drożdże rozkruszyć, wymieszać z cukrem i 4 łyżkami mleka. Dokładnie wymieszać i wlać do mąki. Powoli wlewać pozostałe mleko. Wyrobić rękoma lub mikserem. Odstawić na 1,5 - 2 godz. aż podwoi swoją objętość. 
Ręce posmarować oliwą lub olejem. Z ciasta formować bułeczki (wyszło mi 5 sztuk), układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić do ponownego wyrośnięcia na ok. 30 minut.
Bułeczki posmarować żółtkiem wymieszanym z łyżką wody (można posypać makiem lub np. sezamem) i wstawi do piekarnika nagrzanego do 230 st. C na 5 min. Po tym czasie zmniejszyć temp. do 200 st C i piec kolejne 5-10 min. 

Smacznego!

P.S. Od dłuższego czasu szukam na bloga nowego szablonu. Ciężko mi idzie albo jestem za bardzo wymagająca, bo do tej pory nic idealnego dla siebie nie znalazłam. Szukam, próbuje, zmieniam i nic. Dlatego też uprzedzam, że czasem blog może nie działać poprawnie (;

Miłego wieczoru.